lazania zielono-czerwona

Część zielona:
- 1 kg szpinaku,
- 3 łyżki śmietany,
- 2 cebule,
- 3 ząbki czosnku,
- 25 dag startego żółtego sera (może być gouda),
- bazylia, lubczyk, oregano, sól, pieprz,
- bułka tarta (opcjonalnie).

Część czerwona:
- 1 duży filet z kurczaka,
- 50 dag pieczarek,
- 1 cebula,
- 2 łyżki przecieru pomidorowego,
- papryka słodka, papryka ostra, sól, pieprz.

Ponadto:
- płaty lazanii,
- 2 zupy knorr „węgierska zupa gulaszowa”,
- 25 dag starego sera żółtego (może być gouda)
- 25 dag mozzarelli,
- parmezan,
- olej.

Część zielona: rozmrożony szpinak włożyć do garnka, dodać śmietanę. Cebulę drobno pokroić, czosnek wycisnąć i podsmażyć na niewielkiej ilości oleju. Wlać do szpinaku. Dodać sól, pieprz i pozostałe zioła. Podgotować. Na koniec dodać starty ser i delikatnie mieszać. Jeśli szpinak jest zbyt rzadki, dodać łyżkę bułki tartej.

Część czerwona: drobno pokrojoną cebulę lekko zeszklić na oleju. Zestawić z ognia i dodać paprykę słodką i ostrą. Wymieszać i ponownie postawić na ogniu. Dodać pokrojone dość drobno pieczarki i pokrojony w kostkę (1x1 cm) filet z kurczaka. Posolić i popieprzyć. Dusić pod przykryciem 10-15 minut. W międzyczasie dodać przecier pomidorowy.

Sos przygotować z dwóch pikantnych zup. Ja użyłam węgierskiej zupy gulaszowej, ale lepsza byłaby pomidorowa, lub krem z kurek (nie było w asortymencie). Wyszedł litr sosu.

Piekarnik nagrzać do 175°C.

Na blasze ułożyć płaty lazanii (nie gotowałam ich, chociaż na torebce kazano je obgotowywać 2 minuty). Polać sosem, położyć warstwę zieloną. Ułożyć płaty, zalać sosem, ułożyć warstwę czerwoną i posypać startym serem. Powtórzyć wszystko raz jeszcze. Na sam wierzch położyć pokrojoną w plastry mozzarellę. Zapiekać ok. 35 minut, aż ser się zarumieni.

Gotowe porcje lazanii dodatkowo posypać parmezanem. Pycha.